Indeks
|
|
Źródło
|
|
|
Leon Lederman, Dick Teresi BOSKA CZĄSTKA Jeśli Wszechświat jest odpowiedzią, jak brzmi pytanie? Przełożyła Elżbieta Kołodziej-Józefowicz
|
|
|
|
|
|
|
|
Kwarki i papież |
|
Kwarki i papież
|
|
ama z audytorium była nieustępliwa. Czy kiedykolwiek widział pan jakiś atom? – nalegała. Pytanie to, choć irytujące, jest w pełni zrozumiałe dla kogoś, kto zżył się z obiektywną realnością atomów. Bez trudu potrafię sobie wyobrazić ich wewnętrzną strukturę. Mogę przywołać obraz rozmytej chmury obecności elektronu, otaczającej maleńką kropeczkę jądra, które przyciąga do siebie ów mglisty obłok elektronowy. Te myślowe obrazy nie wyglądają jednakowo u różnych uczonych, ponieważ konstruują je na własny użytek na podstawie równań matematycznych. Takie matematyczne recepty nie są szczególnie pomocne, jeśli chodzi o zaspokojenie naszej zwykłej, ludzkiej potrzeby stworzenia sobie poglądowego wyobrażenia. Ale mimo to możemy zobaczyć atomy, protony, a nawet kwarki.
|
Próby odpowiedzi na podobne pytania zawsze zaczynam od określenia znaczenia słowa widzieć. Czy widzisz tę stronę, jeśli nosisz okulary? A gdy patrzysz na mikrofilm? Albo na kserokopię (okradając mnie przy tym z honorarium)? Gdy patrzysz na tekst na ekranie komputera? I wreszcie zdesperowany pytam: Czy widziała Pani kiedykolwiek papieża?
|
Odpowiedź zazwyczaj brzmi: Oczywiście, widziałam go w telewizji. Czyżby? Wszystko, co ta Pani widziała, to wiązkę elektronów padających na pomalowaną fosforem wewnętrzną powierzchnię ekranu. Dowody na istnienie atomu czy kwarka, jakimi dysponuję, są co najmniej równie dobre. Jakie dowody? Ślady cząstek w komorze pęcherzykowej. W akceleratorze znajdującym się w Fermilabie odłamki ze zderzeń protonów z antyprotonami są elektronicznie przechwytywane przez trzypiętrowy detektor wart 60 milionów dolarów. Tu dowody i obraz zbierane są przez dziesiątki tysięcy czujników wytwarzających impuls elektryczny, gdy przelatuje obok nich cząstka. Wszystkie te impulsy przekazywane są setkami tysięcy przewodów do elektronicznych urządzeń przetwarzających dane. Wreszcie na zwojach taśmy magnetycznej powstaje zapis zakodowany w postaci zer i jedynek. Na taśmach tych zarejestrowane są gwałtowne zderzenia protonów z antyprotonami, w których wyniku może powstać aż do siedemdziesięciu cząstek odlatujących w różne rejony detektora.
|
Nauka, a zwłaszcza fizyka cząstek elementarnych, nabiera zaufania do własnych wniosków, gdy możliwe jest powtórzenie wyników, które do nich doprowadziły. To znaczy, jeśli dane pochodzące z eksperymentu przeprowadzonego w Kalifornii są zgodne z danymi otrzymanymi z akceleratora innego typu, znajdującego się w Genewie. Także w sam eksperyment wbudowuje się sprawdziany i testy mające zapewnić, że urządzenie funkcjonuje tak, jak zaplanowano. Taką pewność można osiągnąć w wyniku długiego i skomplikowanego procesu, w rezultacie badań prowadzonych od dziesięcioleci.
|
A jednak fizyka cząstek elementarnych przerasta wyobraźnię wielu ludzi. Nieustępliwa dama w audytorium nie jest odosobniona w swym zdumieniu, że oto cała banda uczonych ugania się za maleńkimi, niewidocznymi obiektami. Spróbujmy zatem uciec się do kolejnej metafory...
|
|
|
|